Jak żołnierz chciał wyswatać swojego podwładnego
Chińska Armia Ludowa postanowiła pomóc swoich żołnierzom, po tym jak wprowadzeno zakaz randkowania przez Internet dla mundurowych.
Do tej pory blisko 2.3 miliony żołnierzy chińskiej armii, stacjonujących w odległych bazach korzystało z serwisów randkowych. Ale z obawy na przeciek ważnych informacji od samotnych serc, władze armii postanowiły zakazać internetowych schadzek. Teraz dowódcy ChAL sami będą ich swatać.
- Å»oÅ‚nierze stacjonujÄ…cy na froncie, jak np. w Tybecie, majÄ… maÅ‚o okazji by zetknąć siÄ™ ze Å›wiatem zewnÄ™trznym – mówiÅ‚ Yang Jigui, dowódca bazy Xigaze w Tybecie. Dodaje również, że – ludzie z ukrytymi motywami mogÄ… wykorzystać informacje na temat żoÅ‚nierzy, a nastÄ™pnie sÅ‚ać pogróżki pod adresem armii.
Baza znalazła już rozwiązanie, w jaki sposób znaleźć partnerkę samotnym żołnierzom. Ma w tym pomóc Chińska Federacja Kobiet, która będzie pośredniczyła w znalezieniu wybranek życia dla chłopców z armii.
Na wyspie Hainan, paramilitarny funkcjonariusz policji zorganizował imprezę dla starszych kadetów. Mogli na niej poznać kobiety, które pracowały w jednej z chińskich firm z branży komórkowej, China Mobile.
Nowy regulamin, który pojawił się tego samego miesiąca, zakazał żołnierzom również prowadzenia bloga czy pamiętnika online, a także zakazał nawiązywać nowych znajomości przez chińskie portale społecznościowe.
- Internet jest peÅ‚en niespodzianek i powinniÅ›my uważać przed czyhajÄ…cymi tam puÅ‚apkami – mówiÅ‚ Wan Long, komisarz z puÅ‚ku stacjonujÄ…cego w Guangzhou. DodaÅ‚ również, że nieżyczliwe partie mogÄ… wykorzystać zdobyte informacje do zidentyfikowania, a nawet namierzenia lokalizacji danej jednostki wojskowej.
Jeden z najpopularniejszych wojskowych blogów – Dusza Armii, zostaÅ‚ już zamkniÄ™ty. Liu Qing, jego autor, byÅ‚ chwalony przez swoich dowódców za jego „zaangażowanie” i „wiedzÄ™ wojskowÄ…” ale jednoczeÅ›nie umieszczaÅ‚ zbyt dużo osobistych uwag.
¬ród³o: telegraph.co.uk
Dodano: 2010-07-01Daj na fejsa
Losowe wiadomości
WÅ‚amanie - fail
13 stycznia 2011, Floryda - Pewien mieszkaniec Florydy był przekonany, że ktoś włamał się do jego domu. Najciekawsze jest to, że wartość strat wynosi równe 0 dolarów. Czemu? Przeczytajcie.
Polak zginÄ…Å‚ sikajÄ…c na tory
Po tygodniu od tragicznego w skutkach zajścia na londyńskiej stacji Vauxhall zidentyfikowano zwłoki mężczyzny, który zginął porażony prądem. Ofiarą okazał się Polak, który oddawał mocz na tory. Nie wiedział, że robi to na szynę zasilającą, którą płynął prąd o napięciu 750 V.
Mięczak, który powinien obstawiać zakłady bukmacherskie
2-letnia oÅ›miorniczka, która urodziÅ‚a siÄ™ w Anglii, a wychowaÅ‚a w Niemczech, przewidziaÅ‚a wynik szlagierowego meczu mistrzostw Å›wiata w PoÅ‚udniowej Afryce – Niemcy-Anglia.
Kozy na polu golfowym
W miejscowości Bismarck w Północnej Dakocie, na jednym z tamtejszych pól golfowych właściciel postanowił rozprawić się dziko rosnącymi roślinami.
Rosyjska SB wysyła sms-y do czeczeńskich bojowników: "Poddajcie się!"
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) znalazła nowy sposób na dotarcie do czeczeńskich separatystów i na telefony komórkowe wysyła im SMS-y z wiadomością: "Poddajcie się!".
W imię solidarności!
Różni ludzie w różny sposób okazują swoją sympatię do gwiazd telewizyjnych.
Nie wierzysz w Boga? Pójdziesz do więzienia
21 listopada 2012, Kentucky - Polacy narzekają na to, że żyją w kraju wyznaniowym, ale co mają powiedzieć nieszczęśnicy w Ameryce? Mowa o ateistach, bo oni tracą na tym najwięcej.
Wypadek samochdowy. LOL.
9 października 2012, Kentucky - Niniejsza historia jest idealnym przykładem na to, że zamieszczanie niektórych szczegółów z życia prywatnego może skończyć się aresztem. Przemyślcie dwa razy to, co chcecie umieścić. W końcu myślenie nie boli ;)
Kupiłem pączka, który nie był w sprzedaży
4 października 2012, Lousville - Wszyscy kojarzą legendarny (do pewnego stopnia) amerykański serial Dr. House. Jedną z jego najsłynniejszych sentencji było "Wszyscy kłamią". Mówcie co chcecie, ale bardzo często to się sprawdza. Co prawda w serialu dotyczyło to pacjentów, którzy chcieli ukryć kluczowe informacje, które niejednokrotnie okazywały się kluczowe dla danej przypadłości biologicznej. Nie mniej, ta sentencja tyczy się również życia codziennego. Nigdy nie wiadomo, kto nas okłamie. Przykładowo, policjanci z Louisville nie podejrzewali (ale zawód zaleca być podejrzliwym), że niejaki Jordan McLean z początku nie przyzna się do kradzieży pączka.
Pozwał kelnerkę do sądu, bo nie dostał kawy
Częstochowski sąd uniewinnił kelnerkę, która odmówiła podania kawy klientowi. Mężczyzna chciał wypić kawę w przeznaczonej wyłącznie dla kobiet kawiarni "Babie Lato".