Gdy miałam około siedem lat siedziałam z rodzicami i ciocią w kuchni. Mama z ciocią rozmawiały, ja siedziałam cicho i się nie udzielałam. Nagle z ust mamy padło takie zdanie: "I to k**wa dokładnie tak było", a ja na to do niej głośno, nie wahając się: "No ale bez tego k**wa to by było lepiej, wiesz?" Mina wszystkich wokoło - bezcenna. :)