To zdarzyło się jakiś czas temu.
Znajomy w dość upojonym stanie wrócił do domu. Mama stojąc w drzwiach wyczuła zapach alkoholu i wywiązała się rozmowa:
- piłeś!
- nie, nie piłem..
- piłeś, przyznaj się!
- nie piłem!
- piłeś, przyznaj się, czuje wino!
- wino?? no może być...
Do dzisiaj ta historia jest uniwersalna na każdą imprezę ;)