Autentyki - humor i rozrywka

Radio Maryja

Przez jednych zwana "Siedzibą szatana" a inni słuchają tej stacji, bo nie mogą się doczekać na zwierzenia i rozmowy niedokończone słuchaczy na antenie Radia Maryja. Pikanterii dodają błyskotliwe wypowiedziami Jaśnie Panującego Nad Nami Ojca Direktora oraz jego świty - redaktorów RM.

Subskrybuj RSS dla kategorii Radio Maryja.

Wszystkie teksty w kategorii "Radio Maryja": 36

Do radia dzwoni dziecko. Ksiądz prowadzący zachęca dosmiałości. Dziewczynka zaś mówi:
-Bo mój tata duzo pije i jak przychodzi pijany to urzadza awantury. Ale mama jakikiedys przyszedł i usnął to połozyła mu na piersi swięty obrazek.
- I pomogło? - pyta ksiądz
- Nie wiem taty od tygodnia nie ma w domu...

Autentyk #666 jest w kategorii... Radio Maryja :)

rozmowa na antenie RM:
- Ojcze Dyrektorze... mam nowotwora i to złośliwego.
- To wszystko dla Boga, córko.

Słuchaczka:
- Pół emerytury będę oddawać dla mojego ukochanego Radia Maryja.
o. Jerzy:
- To pięknie. A ile ma pani tej emerytury?

Gość RM:
- A co robisz, ojcze Jacku, gdy widzisz, teraz w lecie, piękną, skąpo ubraną dziewczynę?
Ojciec Jacek:
- To rzeczywiście trudne pytanie, ale tylko trudne na oko. Bo ja wtedy natychmiast myślę o wielkości Stwórcy, który był w stanie coś tak doskonałego stworzyć. I jestem dla niego pełen wdzięczności

Słuchaczka:
- Papierosy, chłopcy, trochę alkoholu... no puszczam się i jestem szczęśliwa, i jest mi dobrze.
Ojciec Piotr:
- Dziecko... czy ty wykręciłaś właściwy numer telefonu?

Słuchaczka:
- Słuchałam pana wypowiedzi i muszę przyznać, że była ona na bardzo niskim poziomie, wręcz na poziomie żenującym. Ojciec Rydzyk:
- Widzicie... to telefonował do Radia Maryja szatan, choć o niewieścim głosie. A jeśli to nie sam szatan dzwonił, to jego niewolnik o imieniu Urszula.

Słuchaczka RM:
- Idę sobie ulicą, patrzę, a tu takie szesnastoletnie ku... wkładają za wycieraczki samochodów ulotki agencji towarzyskich. Patrzę za chwilę, a jedną taką ulotkę wyciąga nasz ksiądz proboszcz. No to pytam się jego, po co mu ona. A ksiądz odpowiedział, że przyda się jako zakładka do książki. Już nie wiem, co o tym myśleć.

Słuchacz:
- W Oświęcimiu nigdy nie było komór gazowych. Ta propaganda głoszona jest przez lobby homoseksualistów amerykańskich.
Ojciec Piotr:
- Chyba przez lobby żydowskie. Słuchacz - A to nie na jedno wychodzi?

Ojciec Rydzyk:
- Byłem w Białymstoku i widziałem taki perfidny plakat. Taki wielki... niby był przeciwko AIDS. Pisało na nim: Wszyscy to robicie, ale róbcie to z głową - Jakież to wstrętne... wszyscy robicie, a przecież ja tego nie robię.